sobota, 26 grudnia 2015

Thank God It's Christmas



            Tak więc jestem! W samym środku najważniejszych wydarzeń! Witam Was świątecznie, bożonarodzeniowo, ciepło. Dziś wreszcie otrzymałam to, o czym marzyłam od wielu tygodni, a mianowicie czas i spokój. Tego pragnęłam najbardziej. Uwielbiam Święta, ale zdecydowanie bardziej cieszy mnie czas Adwentu, Czas Radosnego Oczekiwania. Mam, czego chciałam. I dobrze mi tak! Mam swój święty spokój.
Staram się, by ten czas co roku był dla mnie wyjątkowy, magiczny, by był tą wisienką na torcie zdarzeń całego roku. I stało się tak tym razem. Byłam w Raju! Bo jak inaczej  nazwać to, co przeżywam w ostatnich dniach tego roku. Kolonia po rocznej przerwie przywitała mnie pyszną kawą w jednej z najpiękniejszych kawiarni w Europie – w Café Reichard, słońcem, modlitwami w wielu językach w katedrze i przepięknym jarmarkiem bożonarodzeniowym. Zapomniałam się totalnie wśród zaczarowanych uliczek i domków. A w każdym z nich były inne cuda – szklane śnieżne kule, porcelanowe domki, karuzele – pozytywki, cudeńka ze szkła i smakołyki z czekolady. W tym cieple grzanego wina i świetle kolorowych świec dane nam jest świętować kolejne boże narodzenie. W cieple i świetle nasz świat rodzi się na nowo, w pokoju i miłości…

Cudownych, radosnych Świąt i wszystkiego Dobrego w Nowym 2016 Roku!

I niech w pełni
Wam się spełni!