Tak więc jestem! W samym środku
najważniejszych wydarzeń! Witam Was świątecznie, bożonarodzeniowo, ciepło. Dziś
wreszcie otrzymałam to, o czym marzyłam od wielu tygodni, a mianowicie czas i
spokój. Tego pragnęłam najbardziej. Uwielbiam Święta, ale zdecydowanie bardziej
cieszy mnie czas Adwentu, Czas Radosnego Oczekiwania. Mam, czego chciałam. I
dobrze mi tak! Mam swój święty spokój.
Staram się, by ten czas co roku był dla mnie
wyjątkowy, magiczny, by był tą wisienką na torcie zdarzeń całego roku. I stało
się tak tym razem. Byłam w Raju! Bo jak inaczej
nazwać to, co przeżywam w ostatnich dniach tego roku. Kolonia po rocznej
przerwie przywitała mnie pyszną kawą w jednej z najpiękniejszych kawiarni w
Europie – w Café Reichard, słońcem, modlitwami w wielu językach w katedrze i
przepięknym jarmarkiem bożonarodzeniowym. Zapomniałam się totalnie wśród
zaczarowanych uliczek i domków. A w każdym z nich były inne cuda – szklane śnieżne kule, porcelanowe domki,
karuzele – pozytywki, cudeńka ze szkła i smakołyki z czekolady. W tym cieple grzanego
wina i świetle kolorowych świec dane nam jest świętować kolejne boże
narodzenie. W cieple i świetle nasz świat rodzi się na nowo, w pokoju i miłości…
Cudownych,
radosnych Świąt i wszystkiego Dobrego w Nowym 2016 Roku!
I niech w
pełni
Wam się
spełni!
